Szczyty

Szczyt szybkości: Biegać tak dookoła słupa żeby z przodu była dupa.

Szczyt patologii ideologicznej: Członek z ramienia wysunięty na czoło.

Szczyt bezrobocia: Pajęczyna między nogami prostytutki.

Szczyt suszy: Kiedy drzewa chodzą za psami.

Szczyt fantazji: Położyć się w kałuży, wsadzić pióro w tyłek i udawać żaglówkę.

Szczyt lenistwa: Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi.

Szczyt skąpstwa: Oddać kondom do wulkanizacji.

Szczyt ciemnoty: Zapalić jedną zapałkę, a potem drugą, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali.

Szczyt nicości: Kiedy kobieta zamiast piersi ma dwa piegi.
Szczyt rozrzutności: Kiedy na te piegi zakłada biustonosz.

Szczyt szczytów: kupa na Mont Everest.