Baba w sklepie
Przychodzi baba do sklepu -Czy jest marchewka?-Nie ma. Przychodzi jutro.Czyjest marchewka -jak jeszcze raz przyjdziesz i zapytasz się o marchewkę to przybiję cię gwozdziami do podłogi.Przychodzi jutro czy są gwozdzie -Nie ma-A czy jest marchewka.
»
- 2395 odsłony
- Zgłoś nadużycie